Latem pracy było wyjątkowo dużo. W lipcu otrzymaliśmy zlecenie na wytaczanie otworu w miejscu łączenia harwestera John Deere w Czechach, tuż przy granicy z Niemcami. Początkowo zadanie to powierzyliśmy naszemu partnerowi – klientowi, który pół roku wcześniej kupił od nas włoską wytaczarkę mobilną. Niestety, mimo rozpoczęcia pracy na miejscu, partner niespodziewanie zrezygnował i wrócił do Krakowa, zostawiając zleceniodawcę w trudnej sytuacji.
Klient był w panice – w niedzielę maszyna musiała wrócić do pracy. Podjęliśmy natychmiastową decyzję: jedziemy do Czech i wykonujemy zadanie sami.
Praca w lesie – dodatkowe wyzwania
Do miejsca awarii dotarliśmy wieczorem, a dzięki gościnności klienta mieliśmy nocleg na miejscu. Już o 7:00 rano w sobotę rozpoczęliśmy pracę. Sytuację komplikował fakt, że harwester znajdował się w lesie. To oznaczało konieczność pracy przy pomocy agregatu benzynowego, a więc niestabilne napięcie i ryzyko braku mocy.
Na szczęście mieliśmy ze sobą BORWELD SMART 40-1.0 – kompaktową wytaczarkę, której długość to zaledwie 314 mm (rozmiar kartki A4), a waga poniżej 14 kg. Dzięki temu można ją zamontować nawet w trudno dostępnych miejscach, takich jak właśnie otwory w przegubach maszyn.
Proces naprawy – krok po kroku
Po przygotowaniu miejsca i wykopaniu jamy pod harwesterem, zamontowaliśmy maszynę i przystąpiliśmy do pracy:
- Wytaczanie otworu – najpierw powiększyliśmy otwór o kilka milimetrów.
- Napawanie – wykorzystaliśmy krótki wał napawający (0,5 m) z zestawu BORWELD. W naszym serwisie dostępne są także wały o długości 2 m, 1,6 m, 1 m, 80 cm czy 50 cm. Wszystkie można znaleźć w naszym sklepie online. Do napawania użyliśmy również sprzętu dostępnego w sekcji produkty spawalnicze.
- Rastrowanie i korekta – pierwsze warstwy napoiny wymagały ręcznej poprawki, ale kolejne ułożyły się idealnie.
- Dokładna obróbka – stopniowo doprowadziliśmy otwór do wymiaru 124,96 mm, tak aby tuleja o średnicy 125,1 mm mogła być osadzona z odpowiednim pasowaniem.
- Dodatkowe prace – wykonaliśmy także torowanie płaszczyzn, a następnie osadziliśmy tuleje i łożyska.
Efekt końcowy
Po kilkunastu godzinach intensywnej pracy otwór został odtworzony z precyzją do setnych milimetra, a harwester był gotowy do pracy już następnego dnia. Klient zadowolony, a my wróciliśmy z Czech z satysfakcją i wynagrodzeniem w wysokości 1500 euro.
Takie zlecenia pokazują, że nawet w trudnych warunkach – w lesie, z ograniczonym dostępem do energii i czasem pracy liczonym w godzinach – mobilne wytaczarki BORWELD pozwalają wykonać pracę szybko, dokładnie i bez kompromisów.
Dlaczego BORWELD?
👉 Dzięki lekkiej i kompaktowej budowie nasze urządzenia sprawdzają się wszędzie tam, gdzie inne maszyny nie mają szans.
👉 Oferujemy nie tylko sprzęt, ale także usługi profesjonalnego spawacza i pełne wsparcie serwisowe.
👉 Na blogu znajdziesz więcej przykładów, np. naprawę otworów w dźwigu okrętowym w Turcji czy tulejowanie maszyn budowlanych.
Podsumowanie
Historia z Czech potwierdza, że wytaczanie otworu w trudnych warunkach to zadanie, które wymaga nie tylko doświadczenia, ale i odpowiedniego sprzętu. BORWELD SMART daje tę przewagę – kompaktowa konstrukcja, łatwy montaż i niezawodność w każdych warunkach.
🔗 Zobacz także:
Niestety Wideo jest w języku rosyjskim, ale jest jasne, co się dzieje. Spróbuję dodać napisy.